wtorek, 9 lipca 2013

Ewelina Kłoda "Niezapominajki"


Wydawnictwo Zysk i S-ka
data wydania 2012
stron 528
ISBN 978-83-7506-874-0
 
Powieść nie tylko dla nastolatków
 
Magiczna granica przekroczenia 18 lat nie zawsze oznacza koniec dzieciństwa i przejście w dorosłość. Czasem życie tak się układa, że dojrzeć trzeba szybciej. Lawina trudnych doświadczeń potrafi wymusić szybsze pożegnanie się z młodzieńczym okresem beztroski.
W życiu Izabeli głównej bohaterki powieści Eweliny Kłody nagle wszystko się pozmieniało. Młodą dziewczynę spotkała ogromna strata. Nagle straciła matkę, która wychowywała ją samotnie. Z bliższej rodziny pozostał jej tylko dziadek i to pod jego skrzydła miała trafić. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie ironia losu, że ojciec matki nigdy jej nie widział, a fakt jej poczęcia uznał za wystarczający powód by wyrzucić córkę z rodzinnego gniazda. Zasłużyła, bo przyniosła rodzinie taki wstyd! Nieślubne dziecko!
 
Iza nie ma wyboru. Musi opuścić Kraków i zamieszkać z Kołachowskim w Bielsku-Białej. Musi w maturalnej klasie zmienić szkołę, pożegnać przyjaciół i dostosować się do życia w domu człowieka w podeszłym wieku, którego nienawidzi.
Iza pełna obaw przyjeżdża do Bielska. Zamieszkuje pod dachem dziadka i wie, że musi jakoś w nowej rzeczywistości ułożyć sobie na nowo życie.............
 
"Niezapominajki" to książka dość gruba napisana w formie pamiętnika. Jego autorką jest młodą dziewczyną, której nagle wali się świat. Musi go na nowo poskładać do kupy. A wiek nie jest do końca jej sprzymierzeńcem. Iza jest młoda, ma plany, marzenia i zbuntowaną naturę. Przeżywa typowe dla każdej nastolatki rozterki. Ze względu na przykre doświadczenia z mężczyznami swojej matki boi się miłości. Iza musi uporać się z różnymi przeżyciami, masą emocji. Musi odnaleźć się pod dachem despotycznego dziadka, który nigdy nie był wylewny w okazywaniu uczuć. Na szczęście znajduje bratnie dusze w Majce, Geraldzie, Arku........ Dzieje Izy śledzimy przez kilkanaście miesięcy. To dla niej bardzo ważny czas obfitujący w wiele wydarzeń m.in. egzamin maturalny, pierwsze porywy serca. To czas w którym dowiaduje się kto jest jej ojcem i poznaje smak dorosłości.
"Niezapominajki" czyta się jednym tchem. Przy tej lekturze zapomina się o całym świecie. Wkracza się w życie sympatycznej dziewczyny, która budzi sympatię, chwilami podziw. Nie brak momentów wesołych, nie brak humorystycznych sytuacji, ale i są chwile wzruszające, które dostarczają sporych emocji. Z Izą bardzo się zżyłam. Miałam takie odczucie jakbym była kimś bardzo jej bliskim komu chce się zwierzyć. Dzięki tej lekturze cofnęłam się w czasie do lat własnej młodości. Przypomniałam sobie smak ekscytacji przed randką, dreszcz emocji na widok obiektu uczuć.
Wbrew pozorom powieść Eweliny Kłody to książka nie tylko dla nastolatek. Równie dobrze będzie się czytała i starszym kobietom w wieku dojrzałym. Płynie z niej ponadczasowy morał, że tak naprawdę pewna recepta, zawsze sprawdzony przepis na szczęście nie istnieje. Życie to nieustające wybory, to ryzyko, to igranie z losem. By żyć jego pełnią trzeba uprawiać "uczuciowy hazard". Przekonuje się o tym Iza, która uświadamia sobie, że nie można wiecznie uciekać przed uczuciami. I koniecznie trzeba się nauczyć wybaczać. Mimo wszystko i ponad wszystko.
To tylko na pierwszy rzut oka książka lekka i przyjemna. To lektura mądra i traktująca o realnym życiu - pełnym wzlotów i upadków, niespodzianek i smutków.
O dalszych losach Izy możecie przeczytać w kolejnej powieści Pani Eweliny "W poszukiwaniu siebie". Ta książka niedługo przede mną więc spodziewajcie się jej recenzji.
Moja ocena 7,5/10.
Za egzemplarz powieści gorąco dziękuję Autorce.

5 komentarzy:

  1. Książka prezentuje się ciekawie, poszukam, lubię takie pozycje o życiu, wyborach, choć forma pamiętnika trochę mi mało odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, a książkę chciałabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie było przeczytać Twoją recenzję i przypomnieć sobie o czym jest ta książka zwłaszcza że zabieram się wkrótce za jej drugą część

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na liście priorytetów od jakiegoś czasu, Twoja recenzja tylko zachęciła do poważniejszego rozejrzenia się za tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to super, że książka fajna, bo dzisiaj się za nią zabieram :)

    OdpowiedzUsuń